Do Portu a potem na ognisko z koleżanką z klasy :)))
Niedziela, 8 września 2013 | dodano:09.09.2013Kategoria Rodzinnie, W towarzystwie, Z mamą, Z Tatą Kamilem
Km: | 21.62 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:09 | km/h: | 10.06 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 25.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized |
Dzisiaj jechaliśmy do Portu z rodzicami a potem miał być basen. Sp[otkaliśmy koleżanke moją z klasy i jej rodziców i pojechaliśmy z nimi na ognisko. BYło super, bawiłyśy się a wieczorem bolały mnie stopy od pedałowania.
Zdjęcia robiła mama :)


Zdjęcia robiła mama :)

Zdjęcie ze ścieżki rowerowej z widokiem na wieżowce© uluru

W Porcie© uluru

Dyskusje w Porcie© uluru
Z Mama i Natalią do taty do pracy :)
Sobota, 24 sierpnia 2013 | dodano:09.09.2013Kategoria Rodzinnie, Z mamą, Z Tatą Kamilem
Km: | 6.80 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized |
Pojechaliśmy dzisiaj z kuzynką Natalią i Mama do taty Kamila do pracy. Było fajnie, górka zaliczona, a potem spotkałysmy Wujka Piorka i byliśmy razem na basenie.
Zdjęcia robiła mama.


Było fajnie, szczególne na basenie :))))))))))))
Zdjęcia robiła mama.

Wujek roku - Piotrek z dziewczynami© uluru

Dziewczyny z Kamilem w basenie© uluru
Było fajnie, szczególne na basenie :))))))))))))
Z Mamą do Kamila do pracy :))
Sobota, 18 maja 2013 | dodano:20.05.2013
Km: | 7.36 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:45 | km/h: | 9.81 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 25.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized |
Dzisiaj z Mamą do Taty Kamila po pracy :))
Podjechałam od dwie górki i jestem z siebie baaaaaaaaaaardzo DUMNA !!!!!!!!!!!!!!!!!
Potem na lody i do domu na obiad.
Fotki robiła mama :)))

Podjechałam od dwie górki i jestem z siebie baaaaaaaaaaardzo DUMNA !!!!!!!!!!!!!!!!!
Potem na lody i do domu na obiad.
Fotki robiła mama :)))

Majka w drodze do pracy Kamila :)© uluru

Zajadamy lody pod sklepem :))© uluru
Premiera rowerowa :)))
Wtorek, 5 marca 2013 | dodano:06.03.2013Kategoria Z mamą
Km: | 2.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:30 | km/h: | 5.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | KROSS RACER |
Wczoraj było już na tyle ciepło, że mamusia wyjęła rower z garażu i poszłyśmy na mały spacerek, Naszą tzw. rundkę :)))
Wciąż czekamy na cieplejsze dni, ale i tak nie ma co narzekać, bo kiedy można zakładać przeciwsłoneczne okulary, to jest suuuuuper:))))))))))))))))))))

pozdrawiam Wszystkich i do następnego wpisu :]]]]
Wciąż czekamy na cieplejsze dni, ale i tak nie ma co narzekać, bo kiedy można zakładać przeciwsłoneczne okulary, to jest suuuuuper:))))))))))))))))))))

Pierwsza przejażdżka Majki ))© uluru
pozdrawiam Wszystkich i do następnego wpisu :]]]]
Rower, lody i basen :))))
Niedziela, 24 czerwca 2012 | dodano:26.06.2012Kategoria Rodzinnie, Z mamą, Z Tatą Kamilem
Km: | 7.56 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:08 | km/h: | 6.67 |
Pr. maks.: | 10.20 | Temperatura: | 30.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | KROSS RACER |
Pojechaliśmy na wycieczkę z Kamilemi Mamą :))
Pojechaliśmy do parku, gdzie były łabędzie :)))
Zdjęcia dzisiaj robiła Kamil





Potem były lody, kebab na obiad a po obiedzie pojechaliśmy na basen, gdzie było suuuuuuuuuuuper :)))))))))))))))))))))))
Pojechaliśmy do parku, gdzie były łabędzie :)))
Zdjęcia dzisiaj robiła Kamil

Łabędzia rodzina© uluru

Łabędzi rodzic© uluru

Nasze rowery© uluru

Nasza córcia :))© uluru

Dziewczyny rowerzystki© uluru
Potem były lody, kebab na obiad a po obiedzie pojechaliśmy na basen, gdzie było suuuuuuuuuuuper :)))))))))))))))))))))))
Z Mamą, Tatą Kamilem i Dziadkiem :))
Niedziela, 17 czerwca 2012 | dodano:19.06.2012Kategoria Rodzinnie
Km: | 12.05 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:01 | km/h: | 11.85 |
Pr. maks.: | 15.00 | Temperatura: | 32.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | KROSS RACER |
Byliśmy dzisiaj z Dziadkiem na rowerze. Zrobiłam chyba dużo kilometrów, wywróciłam się i stłukłam łokieć, ale było fajnie :))))
Kamil
robił zdjęcia




Kamil
robił zdjęcia

Mama i Majka :)))© uluru

Po drodze na ścieżce rowerowej..© uluru

Koniec i początek dalszej części ścieżki rowerowej :))© uluru

Kolejny "piknik"..© uluru

Rzepak :)))© uluru
Do Kamila do pracy :))
Piątek, 15 czerwca 2012 | dodano:16.06.2012Kategoria Rodzinnie, W towarzystwie
Km: | 7.90 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:59 | km/h: | 8.03 |
Pr. maks.: | 13.00 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | KROSS RACER |
Dzisiaj po obiedzie mama powiedziała, że jedziemy na rowerach do Kamila do pracy.
Było fajnie, próbowałam wjeżdżać pod górki i ścigałam się z mamą :))
Dojechałyśmy do Kamila i zrobiłyśmy mu niespodziankę.
Po skończonej pracy razem wróciliśmy do domu.
Zdjęcia robiła mama:
...do Kamila






...i z powrotem




Jutro jedziemy z Dziadkiem na rower :))))))))
Było fajnie, próbowałam wjeżdżać pod górki i ścigałam się z mamą :))
Dojechałyśmy do Kamila i zrobiłyśmy mu niespodziankę.
Po skończonej pracy razem wróciliśmy do domu.
Zdjęcia robiła mama:
...do Kamila

Majka sunie na swym rowerku :))© uluru

Dzielnie jedziemy na wyprawę© uluru

Trzeba się nawodnić© uluru

Dzielnie pokonana "górka" ;)© uluru

Trzeba było się zatrzymać przy kwiatkach :)))© uluru

Tym razem szukamy kowalików..© uluru
...i z powrotem

Majka wsiadam na rower..© uluru

Kolejny "piknik" :))© uluru

Nareszcie razem na rowerze :))© uluru

Powrót do domu Sosnową..© uluru
Jutro jedziemy z Dziadkiem na rower :))))))))
Na nowym rowerku :))))
Poniedziałek, 23 kwietnia 2012 | dodano:23.05.2012Kategoria Spacerowo, Z mamą
Km: | 3.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 17.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | KROSS RACER |
Jejku, ale mnie tu dawno nie było...Chyba wszyscy o mnie zapomnieli...
No cóż, wracam powoli w miarę jak mama będzie miała czas na dodawanie wpisów a ja ochotę na rowerowanie :))
Tak więc, niestety okazało się, że Specialized jest dla mnie za duży o mały włos mama i tata Kamil sprzedaliby to cudo na rzecz czegoś zupełnie innego...
Ale babcia pożyczyła od Sąsiadki używany mniejszy rowerek po jej synu...no i się okazało, że rozmiarowo dobry a jeździ się super :)))
Początki jednak nie były takie fajne, ale mama mówi, że "Jak się nie wywrócisz to się nie nauczysz" :))
Któregoś dnia mama mnie zabrała na rower, ale że byłyśmy u dziadków w ogródku to wcale nie chciało mi się jeździć, tylko bawić na trawce :))


Albo wylegiwać na kocyku..

Mama robiła jak zwykle jakieś zdjęcia..




No i wkońcu wsiadałam na rower i wyglądało to tak

..a potem tak..

Trochę jeżdżę na rowerku, ale mama nie zdąża z robieniem zdjęć, bo szybko jej uciekam:)))
No cóż, wracam powoli w miarę jak mama będzie miała czas na dodawanie wpisów a ja ochotę na rowerowanie :))
Tak więc, niestety okazało się, że Specialized jest dla mnie za duży o mały włos mama i tata Kamil sprzedaliby to cudo na rzecz czegoś zupełnie innego...
Ale babcia pożyczyła od Sąsiadki używany mniejszy rowerek po jej synu...no i się okazało, że rozmiarowo dobry a jeździ się super :)))
Początki jednak nie były takie fajne, ale mama mówi, że "Jak się nie wywrócisz to się nie nauczysz" :))
Któregoś dnia mama mnie zabrała na rower, ale że byłyśmy u dziadków w ogródku to wcale nie chciało mi się jeździć, tylko bawić na trawce :))

Krasnal Ogrodowy w swoim żywiole :))© uluru

Mała pozuje :))© uluru
Albo wylegiwać na kocyku..

Wylegiwanie się Krasnala Ogrodowego© uluru
Mama robiła jak zwykle jakieś zdjęcia..

"Kapusta" w ogrodzie Babci :))© uluru

Tulipan...© uluru

Duuuużo białego...© uluru

Kwitną..© uluru
No i wkońcu wsiadałam na rower i wyglądało to tak

Krasnal Ogrodowy na nowym rowerku :))© uluru
..a potem tak..

"Jak się nie wywrócis to się nie naucys..." :))© uluru
Trochę jeżdżę na rowerku, ale mama nie zdąża z robieniem zdjęć, bo szybko jej uciekam:)))
Z Natalią na rowerze :)
Poniedziałek, 22 sierpnia 2011 | dodano:23.08.2011Kategoria Spacerowo, Rodzinnie, W towarzystwie
Km: | 1.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 7.00 | Temperatura: | 29.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | TWEEDY |
Kiedy mama przyszła z pracy i robiła mi i Natalii, czyli mojej kuzynce, naleśniki, zapowiedziała, że mamy iść na spacer na rowerach a mama i Kamil będą iść razem z Nami. Wcale nie chciało mi się iść na ten rower, chociaż już dawno nie byliśmy na takim wspólnym spacerze.
Ubrałam się w kask i rękawiczki i pojechaliśmy :)

Natalia też miała kask..

Jechałam sama ale czasem Kamil pomagał mi i pchał mój rowerek.

Rundka była mała, bo zaczęło się chmurzyc i grzmieć..

W końcu musieliśmy przyspieszyć, bo zaczęło kropić i kiedy doszliśmy do domu, to się rozpadało.
Było fajnie a wieczorem idziemy na basen :)
Ubrałam się w kask i rękawiczki i pojechaliśmy :)

Natalia też miała kask..

Jechałam sama ale czasem Kamil pomagał mi i pchał mój rowerek.

Rundka była mała, bo zaczęło się chmurzyc i grzmieć..

W końcu musieliśmy przyspieszyć, bo zaczęło kropić i kiedy doszliśmy do domu, to się rozpadało.
Było fajnie a wieczorem idziemy na basen :)
Nowym rowerkiem do Parku :)
Niedziela, 29 maja 2011 | dodano:31.05.2011Kategoria Z mamą
Km: | 5.20 | Km teren: | 0.50 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 6.02 | Temperatura: | 25.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized |
W sobotę mama jeździła sama a w niedzielę koniecznie ja musiałam wyjść na rower. Oczywiście na ten nowy, co go od Natalki dostałam :)
Miałyśmy jechać do parku. Zabrałyśmy potrzebne rzeczy, czyli jedzenie i picie. Ja założyłam kask i rękawiczki. Przed wyjściem okazało się, że mama musi mystrugać kijek do roweru..
Poradziła sobie i mogłyśmy jechać. Po drodze oczywiście mama nie mogła się pohamować by nie zrobić mi fotek :)

![Jak mi dobrze na nowym rowerku ;]](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,184615,20110530,jak-mi-dobrze-na-nowym-rowerku.jpg)

W międzyczasie minął Nas Pan, który szedł po ścieżce rowerowej..

Miałyśmy dojechać tylko do Pałacu Marynki bo mama się obawiała błota po deszczu w nocy i dlatego pojechałyśmy inną drogą, pod górkę..

.. i weszłyśmy bramą do Parku

Tam trochę pojeździłyśmy i usłyszałyśmy jakieś głosy. Okazało się, że tam była scena, zjeżdżalnia, można było kupić watę cukrowa, balony :)
Chciałam od razu wszystko, ale mama obiecała, że jak zjemy obiad to tu przyjedziemy. Tak więc jeszcze pojechałyśmy zrobić zdjęcie przy fontannie :]




Potem kiedy mamusia zadowolona była ze zdjęć wróciłyśmy do domu na obiadek, a potem spowrotem do parku na festy :)
Mama pewnie doda te zdjęcia u siebie na blogu :]
Miałyśmy jechać do parku. Zabrałyśmy potrzebne rzeczy, czyli jedzenie i picie. Ja założyłam kask i rękawiczki. Przed wyjściem okazało się, że mama musi mystrugać kijek do roweru..
Poradziła sobie i mogłyśmy jechać. Po drodze oczywiście mama nie mogła się pohamować by nie zrobić mi fotek :)

Nowa słit focia :))© uluru
![Jak mi dobrze na nowym rowerku ;]](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,184615,20110530,jak-mi-dobrze-na-nowym-rowerku.jpg)
Jak mi dobrze na nowym rowerku ;]© uluru

Mały przystanek na fotkę :)© uluru
W międzyczasie minął Nas Pan, który szedł po ścieżce rowerowej..

Tak się chodzi po ścieżkach rowerowych..© uluru
Miałyśmy dojechać tylko do Pałacu Marynki bo mama się obawiała błota po deszczu w nocy i dlatego pojechałyśmy inną drogą, pod górkę..

Majka pokonała ten podjazd :))© uluru
.. i weszłyśmy bramą do Parku

Jedna w bram wejściowych do parku© uluru
Tam trochę pojeździłyśmy i usłyszałyśmy jakieś głosy. Okazało się, że tam była scena, zjeżdżalnia, można było kupić watę cukrowa, balony :)
Chciałam od razu wszystko, ale mama obiecała, że jak zjemy obiad to tu przyjedziemy. Tak więc jeszcze pojechałyśmy zrobić zdjęcie przy fontannie :]

Alejka wprost do Świątyni Sybilli a po lewej remontowany Domek Gotycki© uluru

Alejki w Parku© uluru

Majka na tle fontanny© uluru

Jaka jestem śliczna w tym kasku :)© uluru
Potem kiedy mamusia zadowolona była ze zdjęć wróciłyśmy do domu na obiadek, a potem spowrotem do parku na festy :)
Mama pewnie doda te zdjęcia u siebie na blogu :]