Blog Małej Bikerkiblog rowerowy

informacje


Znajomi

wszyscy znajomi(10)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Majka06.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Z mamą

Dystans całkowity:58.44 km (w terenie 1.00 km; 1.71%)
Czas w ruchu:07:15
Średnia prędkość:5.99 km/h
Maksymalna prędkość:10.20 km/h
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:5.84 km i 1h 02m
Więcej statystyk

Do Portu a potem na ognisko z koleżanką z klasy :)))

Niedziela, 8 września 2013 | dodano:09.09.2013Kategoria Rodzinnie, W towarzystwie, Z mamą, Z Tatą Kamilem
komentarze(0)
Km:21.62Km teren:0.00 Czas:02:09km/h:10.06
Pr. maks.:0.00Temperatura:25.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Specialized
Dzisiaj jechaliśmy do Portu z rodzicami a potem miał być basen. Sp[otkaliśmy koleżanke moją z klasy i jej rodziców i pojechaliśmy z nimi na ognisko. BYło super, bawiłyśy się a wieczorem bolały mnie stopy od pedałowania.


Zdjęcia robiła mama :)

Zdjęcie ze ścieżki rowerowej z widokiem na wieżowce © uluru



W Porcie © uluru



Dyskusje w Porcie © uluru

Z Mama i Natalią do taty do pracy :)

Sobota, 24 sierpnia 2013 | dodano:09.09.2013Kategoria Rodzinnie, Z mamą, Z Tatą Kamilem
komentarze(0)
Km:6.80Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Specialized
Pojechaliśmy dzisiaj z kuzynką Natalią i Mama do taty Kamila do pracy. Było fajnie, górka zaliczona, a potem spotkałysmy Wujka Piorka i byliśmy razem na basenie.

Zdjęcia robiła mama.

Wujek roku - Piotrek z dziewczynami © uluru



Dziewczyny z Kamilem w basenie © uluru



Było fajnie, szczególne na basenie :))))))))))))

Premiera rowerowa :)))

Wtorek, 5 marca 2013 | dodano:06.03.2013Kategoria Z mamą
komentarze(1)
Km:2.50Km teren:0.00 Czas:00:30km/h:5.00
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KROSS RACER
Wczoraj było już na tyle ciepło, że mamusia wyjęła rower z garażu i poszłyśmy na mały spacerek, Naszą tzw. rundkę :)))

Wciąż czekamy na cieplejsze dni, ale i tak nie ma co narzekać, bo kiedy można zakładać przeciwsłoneczne okulary, to jest suuuuuper:))))))))))))))))))))

Pierwsza przejażdżka Majki )) © uluru



pozdrawiam Wszystkich i do następnego wpisu :]]]]

Rower, lody i basen :))))

Niedziela, 24 czerwca 2012 | dodano:26.06.2012Kategoria Rodzinnie, Z mamą, Z Tatą Kamilem
komentarze(0)
Km:7.56Km teren:0.00 Czas:01:08km/h:6.67
Pr. maks.:10.20Temperatura:30.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KROSS RACER
Pojechaliśmy na wycieczkę z Kamilemi Mamą :))


Pojechaliśmy do parku, gdzie były łabędzie :)))

Zdjęcia dzisiaj robiła Kamil


Łabędzia rodzina © uluru



Łabędzi rodzic © uluru



Nasze rowery © uluru



Nasza córcia :)) © uluru


Dziewczyny rowerzystki © uluru



Potem były lody, kebab na obiad a po obiedzie pojechaliśmy na basen, gdzie było suuuuuuuuuuuper :)))))))))))))))))))))))

Na nowym rowerku :))))

Poniedziałek, 23 kwietnia 2012 | dodano:23.05.2012Kategoria Spacerowo, Z mamą
komentarze(1)
Km:3.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura:17.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KROSS RACER
Jejku, ale mnie tu dawno nie było...Chyba wszyscy o mnie zapomnieli...

No cóż, wracam powoli w miarę jak mama będzie miała czas na dodawanie wpisów a ja ochotę na rowerowanie :))

Tak więc, niestety okazało się, że Specialized jest dla mnie za duży o mały włos mama i tata Kamil sprzedaliby to cudo na rzecz czegoś zupełnie innego...

Ale babcia pożyczyła od Sąsiadki używany mniejszy rowerek po jej synu...no i się okazało, że rozmiarowo dobry a jeździ się super :)))


Początki jednak nie były takie fajne, ale mama mówi, że "Jak się nie wywrócisz to się nie nauczysz" :))

Któregoś dnia mama mnie zabrała na rower, ale że byłyśmy u dziadków w ogródku to wcale nie chciało mi się jeździć, tylko bawić na trawce :))


Krasnal Ogrodowy w swoim żywiole :)) © uluru


Mała pozuje :)) © uluru



Albo wylegiwać na kocyku..

Wylegiwanie się Krasnala Ogrodowego © uluru



Mama robiła jak zwykle jakieś zdjęcia..

"Kapusta" w ogrodzie Babci :)) © uluru


Tulipan... © uluru


Duuuużo białego... © uluru


Kwitną.. © uluru



No i wkońcu wsiadałam na rower i wyglądało to tak

Krasnal Ogrodowy na nowym rowerku :)) © uluru



..a potem tak..

"Jak się nie wywrócis to się nie naucys..." :)) © uluru




Trochę jeżdżę na rowerku, ale mama nie zdąża z robieniem zdjęć, bo szybko jej uciekam:)))

Nowym rowerkiem do Parku :)

Niedziela, 29 maja 2011 | dodano:31.05.2011Kategoria Z mamą
komentarze(9)
Km:5.20Km teren:0.50 Czas:km/h:
Pr. maks.:6.02Temperatura:25.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Specialized
W sobotę mama jeździła sama a w niedzielę koniecznie ja musiałam wyjść na rower. Oczywiście na ten nowy, co go od Natalki dostałam :)
Miałyśmy jechać do parku. Zabrałyśmy potrzebne rzeczy, czyli jedzenie i picie. Ja założyłam kask i rękawiczki. Przed wyjściem okazało się, że mama musi mystrugać kijek do roweru..
Poradziła sobie i mogłyśmy jechać. Po drodze oczywiście mama nie mogła się pohamować by nie zrobić mi fotek :)



Nowa słit focia :)) © uluru


Jak mi dobrze na nowym rowerku ;] © uluru


Mały przystanek na fotkę :) © uluru



W międzyczasie minął Nas Pan, który szedł po ścieżce rowerowej..

Tak się chodzi po ścieżkach rowerowych.. © uluru



Miałyśmy dojechać tylko do Pałacu Marynki bo mama się obawiała błota po deszczu w nocy i dlatego pojechałyśmy inną drogą, pod górkę..

Majka pokonała ten podjazd :)) © uluru



.. i weszłyśmy bramą do Parku

Jedna w bram wejściowych do parku © uluru


Tam trochę pojeździłyśmy i usłyszałyśmy jakieś głosy. Okazało się, że tam była scena, zjeżdżalnia, można było kupić watę cukrowa, balony :)
Chciałam od razu wszystko, ale mama obiecała, że jak zjemy obiad to tu przyjedziemy. Tak więc jeszcze pojechałyśmy zrobić zdjęcie przy fontannie :]


Alejka wprost do Świątyni Sybilli a po lewej remontowany Domek Gotycki © uluru



Alejki w Parku © uluru


Majka na tle fontanny © uluru


Jaka jestem śliczna w tym kasku :) © uluru



Potem kiedy mamusia zadowolona była ze zdjęć wróciłyśmy do domu na obiadek, a potem spowrotem do parku na festy :)

Mama pewnie doda te zdjęcia u siebie na blogu :]

Z mamą do parku :)

Wtorek, 17 maja 2011 | dodano:17.05.2011Kategoria Spacerowo, Z mamą
komentarze(5)
Km:4.78Km teren:0.50 Czas:00:58km/h:4.94
Pr. maks.:6.20Temperatura:15.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:TWEEDY
Dzisiaj po południu pojechałyśmy z mamma do parku, włożyłam swoje nowe rękawiczki i kask :)

Jadę na spacer © uluru


Niestety mama nie wzięła nic do picia ani okularów przeciwsłonecznych dla mnie :(

Słonko razi w małe oczka © uluru



No ale mama nadawała tempa i kazała jechać do przodu i nie marudzić.

Jadę dzielnie do przodu © uluru


Jechało się fajnie chociaż trochę bolały mnie nóżki..
Mama powiedziała, że jedziemy do Pałacu Marynki i tam sobie trochę odpoczęłam, a mamusia porobiła parę zdjęć :)



Dmuchawce, latawce wiatr... © uluru


Oto JA :))) © uluru


Majka w zadumie... © uluru


Mama chciała wracać do domu a ja powiedziałam, że chcę pojechać do parku. Udało się, w parku było super, wszędzie zielono i ptaszki śpiewały :)
Nie udało mi się przejechać przez mostek, chociaż mama mocno kibicowała, dlatego przeciągnęłam go po nim.





Potem trafiłyśmy na górkę, z której chciałam pierwsza zjechać, ale mamusi mi nie dała bo się bała że na dole nie zahamuje..
Dlatego zjechał pierwsza a ja za nią i było superowo!!!

Pojechałyśmy zobaczyć wodę chociaż ja chciałam pod górkę podjechać, no ale mama tutaj rządzi.








Pooglądałyśmy rzęsę na wodzie i czas było wracać do domu, bo akurat leciała dobranocka.





Znów trzeba było pokonać tą sama górkę, ale mama wciągnęła rowerek na górę i ten sam mostek. Kiedy schodziłam nagle mi uciekł mój rowerek i spadł w jakieś krzaki. Ojej, mój biedny rowerek, co teraz będzie - płakałam :(

Na szczęście okazało się, że jakiś chłopak go wyciągnął i podziękowałam mu za to. Już zadowolona byłam.

Nogi mnie bolały, ale jakoś powoli jechałyśmy od o domu na kolację. Mama mówiła, że coraz lepiej jeżdżę ;))

Słit focia małej bikerki ;) © uluru


Dojechałyśmy od domciu i była kolacja i bajeczka :]

Z mamą do przedszkola i do domu ;)

Wtorek, 10 maja 2011 | dodano:15.05.2011Kategoria Z mamą
komentarze(3)
Km:1.98Km teren:0.00 Czas:00:40km/h:2.97
Pr. maks.:0.00Temperatura:25.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:TWEEDY
Wczoraj wieczorem mama wróciła z delegacji a dzisiaj rano postanowiła pojechać rowerem do pracy ;) a ja tym razem też chciałam z nią pojechać.
Nie miałam kasku bo jest na mnie za duży, niestety :( mama obiecuje, że kupi mi nowy.

Fajnie było jechać z mamą na rowerze, czasem tylko mama musiała na mnie czekać, bo nie byłam taka szybka jak ona, ale czasem mamusi tez jechała za mną ;)

Oczywiście mamusia zrobiła parę zdjęć i do każdego miałam się uśmiechać. Zresztą zawsze mnie o to prosi ;)







To moje przedszkole




a tu miejsce na ubrania, moja szafka




Wracamy do domu po przedszkolu. Było ciepło, tylko mama kazała mi wieść na plechach worek z ubraniami, ale wkońcu mi go zabrała, bo ciągle mi spadał.




Bardzo lubię z mamusią jeździć, tylko przez te poranne spacerki mama trochę spóźnia się do pracy i potem będzie musiała w niej dłużej zostawać, niestety.
A ja czekam na nowy kask ;))

W stronę Wisły..

Czwartek, 28 kwietnia 2011 | dodano:28.04.2011Kategoria Spacerowo, Z mamą
komentarze(4)
Km:2.00Km teren:0.00 Czas:01:20km/h:1.50
Pr. maks.:0.00Temperatura:26.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:TWEEDY
Dziś po południu, po obiedzie poszłyśmy na spacer z mamusią.
Dzielna ta moja mama, jest jeszcze chora ale na rower mnie wyciągnęła ;)


Zaraz ruszamy na spacerek ;) © uluru



Poszłyśmy w stronę Wisły. Jechałyśmy straszną drogą, niewygodną i pupa mnie się obijała o siodełko :/ buuuuuuuuuuuuuuu

Mama w międzyczasie robiła zdjęcia telefonem, bo wyczerpała się bateria przed wyjściem w aparacie..

Pierwsza fotka na "trasie" © uluru


Mnie oczywiście co chwila chciało się pić..

Przystanek na picie..a potem było ich więcej i więcej © uluru



Mama robiła fotki a ja gdzieś zza jej plecami próbowałam jechać ;)

Zielone pola na Włostowicach © uluru


Wreszcie udało Nam się przeprawić przez drogę z cegłówkami.. o matko ale to było niewygodne, mama mnie pchała a ja pedałowałam..


Potem, kiedy już dotarłyśmy na ścieżkę rowerowa, postanowiłam wciągnąć rower na szczyt..

Majka zmaga się z podjazdem.. © uluru



Potem znowu focie, bo było ślicznie

Widok z wału na Wisłę © uluru


Widok zza krzaków nad samym brzegiem rzeki © uluru


Droga gdzieś na brzegiem Wisły © uluru


Potem powrót, trochę Nam się zeszło, bo jakoś już siły nie miałam na pedałowanie a mama ciągle kazała mi jechać albo prowadzić rower, bo już go nie chciała ze mną pchać..ciekawe czemu?

Fioletowe kfiatuszku przed czyimś ogródkiem ;) © uluru



Mama zrobiła mi zdjęcie

Taka tam Majka © uluru



Minęło Nas paru rowerzystów, nawet jeden pijany co krzyczał, parę samochodów..no i my gdzieś na końcu dotarłyśmy wreszcie na chodnik.

Na koniec słonko na niebie..

Klimatyczne słonko zza chmurami © uluru



Fajnie było znowu z mama pójść na rowerek, a wogóle to byłam w swoich rękawiczkach rowerowych i są super ;]

Oto ja ;)

Piątek, 22 kwietnia 2011 | dodano:26.04.2011Kategoria Z mamą
komentarze(1)
Km:0.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura:25.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:TWEEDY
Powróciłam ;)))
fajowo, od razu w piątek mama wymyśliła, że będzie myła na dworze swój rower. No
i oczywiście ja też musiałam, bo bardzo lubię sobie prysnąć wodą tu i tam ;]
Najpierw mamusie wcale nie chciała mi dać szmatki do roweru ale za to dała jakiś magiczny płyn w spryskiwaczu no i zrobiłam małe psik, psik..

Potem trochę powycierałam tu i tam.

Najpierw mama pofociła

"Ogrodowy krasnal" © uluru


Majka w swoim żywiole © uluru



Fajowo tam z mamą coś robić razem, tylko mama strasznie dba o ten swój rower,
i boi się żeby mu się krzywda nie zrobiła.

Ja tam w tym czasie sobie pojeździłam na swoim rumaku a potem za pozwoleniem mamusi pobawiłam się trochę w fotografa.

Takie tam moje zdjęcia

Mama w akcji © uluru


A kuku ;) © uluru



















A potem była mała sesja zdjęciowa naszych rowerków ;-) i mama ciągle mówiła, że mam się uśmiechać ;]






Już nie mogę się doczekać, kiedy gdzieś razem pojedziemy..
Mama dodaje ten wpis po Świętach a w międzyczasie odkręciła mi oba boczne kółka i zamontowała kijek ;)

Niestety musimy na spacer poczekać bo biedna chora jest i leży w łóżku..a przynajmniej powinna ;]

kategorie bloga

Moje rowery

KROSS RACER 33 km
TWEEDY 23 km
Specialized 48 km

szukaj

archiwum